
the magic questionnaire #2: Django Django

Yellowcard [Wiedeń; 19.02.13]
New Beats Of The Week #4: Observer Drift
Kasia
the magic questionnaire #1: Citizens!
Jakbyście opisali swoją muzykę komuś, kto jej nie zna?
Lawrence, Citizens!: Opisalibyśmy to jako Beyonce grającą w golfa z Robertem Mugabe, lecz zamiast grać, ona bije go po głowie śpiewając hymn Francji. Kraftwerk noszą kije golfowe, a John Belushi zapisuje wyniki.
Jak poznali się członkowie zespołu i kto wpadł na pomysł wspólnego grania?
Lawrence: Spotkaliśmy się na domówce we Wschodnim Londynie. Przyszliśmy tam, żeby poznać jakieś dziewczyny i być cool, lecz skończyło się to walką przy sprzęcie grającym próbując puścić Kanye Westa i The Flaming Lips. Zdecydowaliśmy założyć zespół zamiast walczyć.
Jak powstała nazwa waszego zespołu?
Lawrence: Nasz dobry przyjaciel Eddie Argos z Art Brut zaproponował tę nazwę. Zobaczył ją w jakimś komiksie i uznał, że będzie to odpowiednie wezwanie do walki dla naszego zespołu.
Jakie są wasze muzyczne marzenia? Kogo chcielibyście supportować, z kim chcielibyście współpracować, jakie jest wasze wymarzone miejsce na zagranie koncertu?
Lawrence: Naszym największym muzycznym marzeniem jest występ w przerwie Superbowl. Chcemy by świat zobaczył nasze wielkie widowisko z użyciem fajerwerków. Nasz przyjaciel jest świetny w tych sprawach i chcielibyśmy, by zrobił dla nas oprawę z tej okazji. Chcielibyśmy również pracować z, kolejność nie ma znaczenia, Nicolaasem Jaarem, Paulem McCartneyem, Frankiem Oceanem, Kylie i Radiohead.Słyszeliście coś o Polsce?
Lawrence: Byłem w Polsce. Pojechałem do Krakowa i siedziałem przy waszym pięknym rynku pijąc słodką herbatę. Mam również sporo Polskich przyjaciół w Londynie, jeszcze z czasów gdy pracowałem na zmywaku. Wszyscy byli kucharzami i nie byli dla mnie wredni, mimo że zamiast skupić się na myciu, rozmyślałem nad liniami basu. Jeszcze Artur Boruc grał w Celtic Glasgow, a ja uwielbiam Celtic!
Citizens!: facebook / www / soundcloud
Kamp! [wywiad]

Kamp! : facebook / soundcloud
Tauron Nowa Muzyka 2013

Przegląd #8










Tomek
James Blake - Retrograde [2013]
Ledwo zaczął się luty, a już tyle się dzieje i wcale nie zanosi się, na spadek tempa. Powrotów jest tak wiele, że aż czasami ciężko uwierzyć w to co się czyta. Ale akurat na drugi album Jamesa Blake'a jesteśmy chyba jakoś przygotowani, w końcu angielski producent jest artystą dość płodnym. Wczoraj w studiu BBC Blake ogłosił, że jego nowy album Overgrown ukaże się już ósmego kwietnia i będzie inspirowany house'em i hip-hopem. Super! Ale i tak najważniejszym wydarzeniem wieczoru była prezentacja zupełnie nowego utworu. Kawałek nosi tytuł "Retrograde" i co tu dużo mówić – mnie nie zachwycił. Nie ma w nim nic, co by porwało w równym stopniu jak utwory z Jamse’a Blake’a, bo wybaczcie, ale zawodzenie na tle eskalującego synthowego motywu to trochę za mało. Jego debiutancki krążek do tej pory jawi mi się digitalnym modlitewnikiem z niezwykle introwertycznymi futurystycznymi lamentami. Owszem, typ dalej bawi się tą samą paletą dźwięków i barw, ale to jeszcze niczego nie oznacza. Niestety chłopak pokumał się z Bon Iverem i zwyczajnie „znormalniał”. Wszystko co wyszło już po debiucie (że tylko wspomnę o epce Enough Thounder), straciło swoją magię, swój niesamowicie symptomatyczny strukturalny rys. Po prostu czar prysł, a metafizyczne imponderabilia rozpłynęły się w powietrzu. „Retrograde” nie brzmi już jak na wskroś emocjonalny laptopowy poemat, a raczej jak niegroźny, płaski eksperyment, aspirujący do ogólnej aprobaty indie-publiki. Trochę szkoda, bo James Blake to jeden z najbardziej kreatywnych młodych twórców obecnej dekady, więc liczę na to, że na Overgrown znajdą się lepsze utwory, a ten nowy kawałek to tylko mały wypadek przy pracy. Oby. (Tomek)
Dziękuję Ci, Zane, że puściłeś to dwa razy. I tak za długo było mi czekać, aby usłyszeć "Retrograde" ponownie, dopiero po kilkunastu minutach trafiło do sieci. Od tamtej chwili słucham nowej piosenki Jamesa Blake'a wręcz cały czas i wciąż, w przeciwieństwie do Tomka, jestem pod wrażeniem. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale jestem bardzo mile zaskoczona, że James obrał właśnie taką muzyczną drogę - opartą na swoim wokalu, na ciekawym, spójnym podkładzie. "Retrograde" ma jedną potężną zaletę nad debiutem tego artysty - nie brzmi jak przypadkowo nagrana, pocięta próba. Nie znaczy to, że pierwszy album tego chłopaka był niegodny uwagi - był inny. Jamesa słucham od momentu, kiedy jeszcze przed debiutanckim longplayem nagrywał EPki, które bardzo mi się podobały. Potem nagrał krążek, który również przypadł mi do gustu. Teraz - nowy singiel - trochę inny od poprzednich wydawnictw, ale kolejny raz mi się podoba. Moje upodobania względem muzyki Jamesa Blake'a ewoluują razem z nagrywaną przez niego twórczością. Czy jest więc coś, co ten chłopak stworzy, a mi się nie spodoba? Najbliższa okazja, żeby to sprawdzić, nadarzy się w kwietniu.
Podsumowując, "Retrograde" to w pełni przemyślany utwór dojrzałego muzyka, o którego nie musimy się martwić. Piękna kompozycja, po której niemożliwe jest wręcz, aby "Overgrown" było nieudanym albumem. (Natalia)
Foxygen - We Are the 21st Century Ambassadors of Peace & Magic [2013]

FreeFormFestival w maju
7 maja, wtorek - How to Dress Well w 1500m2 do wynajęcia,
13 maja, poniedziałek - XXYYXX, Blackbird Blackbird, Slow Magic, Girraffage i Beat Culture ponownie w 1500m2,
14 maja, wtorek - The xx zagrają na Torwarze,
15 maja, środa - koncert Major Lazer w Palladium,
25 - 26 maja, sobota - niedziela - Orange Warsaw Festival zagości na Stadionie Narodowym wraz z Beyonce,
25 maja, sobota - jeśli ktoś nie lubi Beyonce, może wpaść do Palladium, gdzie występ dadzą Crystal Fighters,
31 maja, piątek - są jeszcze Ursynalia, gdzie zagrają Steve Aoki i Pendulum (nie mówiąc o Bullet For My Valentine, oczywiście).
Chyba każdy z nas chciałby zamieszkać w maju w Warszawie. Ale Warszawie było mało, więc kojarzony z jesienią event, mój coroczny niedoszły prezent urodzinowy, FreeFromFestival postanowił stać się festiwalem mającym miejsce w, tak, dobrze myślicie - w maju. Tym samym zaznaczcie w swoim kalendarzu kolejną datę: 10 - 11 maja, piątek - sobota - FreeFormFestival, niezmiennie w Soho Factory.
Informacje na temat artystów - wkrótce.
Natalia
Everything Everything - Arc [2013]
