Muzyka Florence + the Machine szalenie uzależnia. I jestem przekonana, że „Breath of Life” świetnie wkomponuje się w klimat „Królewny Śnieżki i Łowcy” swoją podniosłością, patetycznością, czyli cechami, które nie od dzisiaj są bliskie grupie.
Kompozycja zawiera tak bardzo uwielbiane przeze mnie w muzyce Flo + Machine donośne bębny (niczym w „Drumming Song”), chór, wraz z różnorakimi instrumentami i jeszcze mocniejszym, głęboko przeszywającym głosem Welch. Perła, jakich mało, bo nie każdy utwór wprawia mnie przy pierwszych dźwiękach w osłupienie i gęsią skórkę - from my heart down to my legs.
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz