Piosenka dnia [13.04.2012]

Iron Maiden – Afraid to Shoot Stranger

„Fear of the Dark” to całkiem udana płyta (przy okazji mam do niej sentyment, bo to od niej zacząłem poznawać najważniejszy zespół NWOBHM). Lecz mimo że IM grają heavy metal, w sumie każdemu z słuchaczy longplay’a z 1992 roku powinien on przypaść do gustu – nie jest on bardzo ostry, szybki czy ciężki. A i z całej płyty można wybrać trzy utwory wybijające się ponad resztę pasją, siłą, przebiciem. Oprócz tytułowego utworu i otwierającego płytę „Be Quick or Be Dead” takim mocniejszym punktem programu jest „Afraid to Shoot Stranger".
Zaczynający się jak typowa ballada metalowa utwór, trwa w takim lekko melancholijnym a nawet nihilistycznym nastroju – nawet wokal Bruce’a Dickinsona, zwykle pełen pasji jest przytłumiony. Jednak po ponad dwóch i pół minuty spokojnego grania wkracza ostrzejsza, szybsza gitara, potem bas, a na końcu i perkusja zmienia swoje tempo – to już starzy, dobrzy Ironi ze swoich hitów! Bum! Kolejne przyśpieszenie! Ni stąd ni zowąd słychać solówkę niczym z utworów powermetalowych! Bum! Wreszcie Dickinson śpiewa „swoje”! Bum! Kolejna solówka! I znowu zwolnienie utworu! A wszystko, mimo tak wielokrotnej zmiany rytmu pasuje do siebie i znakomicie buduje wręcz epicki charakter utworu.

Kogucik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz