Utwór, który na dobre przekonał mnie, że rap to nie tylko Firma, Peja i inne pseudo-hiphopowe zespoły, namawiające jedynie do j****** policji. I chyba największą w tym rolę odegrał duet (a właściwie kwartet) współpracowników Cudiego – czyli Ratatat i MGMT, odpowiedzialni za bit oraz chórki – ponieważ jest to utwór inny od najbardziej popularnego i oklepanego rapera nad Wisłą (czyt. Eminema). Nawijka nie jest porażająco szybka, ba – zdarzają się nawet przestoje, a ścieżka dźwiękowa przypomina psychodeliczne utwory duetów, ale może to pozwala się bardziej wgłębić w tekst? W końcu każdy z nas jest w pogoni za szczęściem.
Kogucik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz