Ostatnio w muzycznym świecie pojawia się mnóstwo nastoletnich wykonawców. Właśnie, wykonawców. Zazwyczaj nie piszą sami piosenek, a cała ich kariera jest z góry zaplanowana przez odpowiadające za nich wytwórnie. Z takim stereotypem młodego muzyka walczy George Barnett.
Być może kojarzycie to imię i nazwisko, ponieważ dokładnie tak samo nazywa się perkusista angielskiego zespołu These New Puritans. Osiemnastoletni muzyk również pochodzi z Wielkiej Brytanii. Dał o sobie usłyszeć dzięki akcji portalu The Pirate Bay promującej niezależnych artystów. Podczas tworzenia albumu miał tylko 17 lat. Jest nie tylko autorem tekstów i muzyki, lecz także sam gra na większości instrumentów. Przyznaje się do inspiracji artystami z tak różnych muzycznych światów jak Feist i Kanye West. Jego album jest wycieczką po różnych stylach i gatunkach. Jest tu na przykład mocny, rockowy utwór "Abraham", czy wyciszona, akustyczna balladka "Thoughts". Wyraźnie słychać, że Barnett poszukuje odpowiedniego dla siebie kierunku.
Moim faworytem jest "Moonlight" - z początku dość smętna piosenka ze świetnie zaaranżowanymi chórkami i rockowym finałem z fantastycznymi harmoniami w stylu drugiej płyty These New Puritans (przypadek?). Warto również zwrócić uwagę na dwa kawałki z chwytliwymi, monumentalnymi refrenami - "Apocolade" i "Bewitched/Old Argentina". Ciekawy jest też utwór The Other Girl, będący barwnym opisem pięknej dziewczyny, w którym George niemalże rapuje.
Muzyk zdobył już pokaźna grupę fanów, których liczna stale rośnie. Jego debiutancka płyta jest bardzo obiecująca. Niecierpliwie czekam na jego kolejny krok. Słuchajcie "17 Days" teraz, by kiedyś móc powiedzieć, że znacie George'a Barnetta od samego początku jego kariery.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz