Piosenki życia [Michał]

Wiele zawdzięczam temu zespołowi z Anglii. To oni wyrwali mnie z pop-bagna w którym siedziałem i otworzyli oczy na całkiem nowy muzyczny świat. Od kilku lat pozostają moją ulubiona kapelą, a "When The Sun Goes Down" pokochałem najmocniej.

Editors to kolejny bardzo ważny dla mnie zespół. Ich koncert na Coke Live Music Festival 2011 to było moje pierwsze wielkie muzyczne wydarzenie i może to nawet lepiej, że nie zagrali "Escape The Nest", bo mógłbym tego nie przeżyć.

Muzykę elektroniczną uważałem za coś nudnego i niewartego uwagi. To zmieniło się całkowicie po tym jak zobaczyłem stream koncertu Jamesa Blake'a z Open'era. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, a jego debiutancki album przez długie godziny nie wychodził z mojego odtwarzacza.

Pomimo że moja ekscytacja na punkcie Florence ostatnimi czasy zmalała, to sentyment do pierwszej płyty, a w szczególności do tej piosenki na pewno pozostał. I mam to gdzieś, że to cover, jest piękny.

Arcade Fire poznałem bardzo późno, bo przy okazji trzeciej płyty, lecz to debiut, a szczególnie "Crown Of Love" najmocniej chwycił za moje serce.

1 komentarz:

  1. Fajny dobór piosenek. "Girl With One Eye" jest cudne.

    OdpowiedzUsuń