Możecie kojarzyć tego 23-latka z Manchesteru z projektu David's lyre, z którym wydał debiutancki album Picture Of Our Youth w 2012 roku. Teraz Paul Dixon powraca jako Fyfe. W swoim nowym wcieleniu pokazuje bardziej melancholijne oblicze. Dorobek Fyfe ogranicza się do epki Solace i jednego singla, możemy znaleźć tu kilka perełek. Na przykład „St. Tropez”, w którym z gracją przeplata monumentalność z minimalizmem przez zestawienie ciepłego wokalu, ładnych chórków i delikatnej elektroniki z podniosłymi wstawkami orkiestrowymi. Należy też zwrócić uwagę na pogodne, ciągnące się „Lies” z ciekawymi harmoniami i najnowszy singiel „Conversations” w którym odważniej sięga po mroczniejszą elektronikę oraz skupia się na wyraźnym rytmie i chwytliwej melodii. Ten chłopak z Anglii potwierdził drzemiący w nim potencjał i udowodnił jak bardzo jest wszechstronny. Artysta wciąż poszukuje dźwięków w których czuje się najlepiej , a ja już nie mogę się doczekać by usłyszeć kolejnych efektów tych poszukiwań.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz