Nie
sadziłem, że Two Door Cinema Club będą w stanie wywołać u mnie
jakiekolwiek pozytywne emocje. Szczerze mówiąc zawsze byli mi
obojętni, a nawet miałem o nich raczej negatywną opinię.
Postanowiłem jednak sprawdzić ich nowy album i okazuje się, że
coś zagrało. Całość „Beacon” może nie robi na mnie zbyt
dużego wrażenia, jednak pierwsza piosenka z płyty „Next Year”
jest po prostu genialna. Przez cały dzień nie mogłem przestać go
słuchać. To solidna dawka beztroskiego indie-popu podbarwionego
elektroniką. Z jednej strony bardzo energetyczne, z drugiej odrobinę
melancholijne. Nie można nie wspomnieć o piekielnie chwytliwym
refrenie. Krążą plotki, że zespół wpadnie do Polski w przyszłym
roku. Kto wie, może spotkacie mnie na ich koncercie.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz