Programy telewizyjne typu talent show nie są tylko wylęgarniami popowych gwiazdek i idoli młodzieży wczesnoszkolnej typu One Direction. Przychodzą do nich również ludzie na prawdę utalentowani i mający coś wartościowego do przekazania. Mamy przykłady na rodzimej scenie, triumfator tegorocznej edycji X Factor Dawid Podsiadło, czy laureatka Idola - Monika Brodka, czołowa twórczyni inteligentnego popu w Polsce. Kolejnym takim artystą jest pochodzący z Sydney Matt Corby.
Zadebiutował w 2007 roku, gdy jako szesnastolatek wystąpił w Australijskiej edycji programu Idol, gdzie doszedł do ścisłego finału. Od 2009 roku regularnie wydaje minialbumy, jednak pełnię swoich możliwości pokazał dopiero na wydanej w 2011 roku epce „Into The Flame”. Głos Corby'ego jest bardzo plastyczny. Brzmi świetnie zarówno w partiach delikatnych jak i w potężnych wokalnych popisach. Oba wcielenia pokazuje w „Brother”, głównym utworze na ep. Mamy tu wyciszone, folkowe zwrotki i pełne gniewu refreny. Urzeka ona pięknymi melodiami, wyraźnym rytmem i szczerością, w głosie Corby'go słychać, że wszystkie emocje są prawdziwe. Zdecydowanie jedna z najlepszych piosenek jakie słyszałem w ostatnich miesiącach. Następnie otrzymujemy totalna zmianę stylistyki. Souls a'Fire to kawałek z pogranicza bluesa i rocka, z leniwymi zwrotkami, energetycznym refrenem i pełnym wokalnych improwizacji szalonym finale. Utwory „Untitled” i „Big Eyes” przynoszą uspokojenie i wyciszenie. W łagodnych balladach jego ciepła barwa jest jeszcze lepiej wyeksponowana.„Made Of Stones” to zestaw mniej urozmaicony, lecz również udany. Najlepiej wypada kawałek tytułowy. Piękna, fortepianowa aranżacja, chwytliwy refren i stopniowanie napięcia które doprowadza do fantastycznego zakończenia. Kolejne, „Winter” to bardziej improwizacja oparta na motywie „Winter is Coming”, niż regularna piosenka, a „Breathe” to kolejna klimatyczna balladka.
W „Made Of Stones” Matt śpiewa, że ma serce z kamienia. Oczywiście jest to nieprawdą, ponieważ gdyby tak było nie mógłby swoim głosem i muzyką przekazywać tylu pięknych emocji. Kolejnym krokiem Australijczyka powinno być wydanie regularnego albumu. Utwory takie jak „Brother”, czy wspomniane „Made Of Stones” ukazują jego ogromny talent. Zdecydowanie nie mogę się doczekać.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz