Miles Kane ma tylko 26 lat, lecz liczba jego muzycznych projektów jest bardzo imponująca. Zadebiutował w 2004 roku jako gitarzysta zespołu The Little Flames. Następnym krokiem była grupa The Rascals, w której oprócz gry na gitarze stanął też za mikrofonem. Kapela wyruszyła we wspólną trasę z Arctic Monkeys podczas której Miles zaprzyjaźnił się z Alexem Turnerem, z którym powołał do życia projekt The Last Shadow Puppets. W 2011 ukazała się pierwsza solowa płyta muzyka, „Colour Of The Trap”, która została pozytywnie przyjęta przez dziennikarzy i publiczność. Przy okazji tegorocznego Record Store Day zostało wydane drugie solowe wydawnictwo Milesa - minialbum „First Of My Kind”.
Brytyjczyk jest mistrzem chwytliwych kawałków. Jestem pewien, że większość z was, nawet nieświadomie, zanuciła jego „Come Closer”. Głównym utworem z płyty jest tytułowe „First Of My Kind”. Według mnie zdecydowanie przebija on poprzednie single Brytyjczyka. Rozpoczyna się krótkim wstępem w stylu The Last Shadow Puppets, by za chwilę rozpocząć część główną w klimacie retro rocka alternatywnego. Melodie wyśpiewywane przez Milesa jego odrobinę skrzeczącym, lecz wciąż przyjemnym głosem są piekielnie chwytliwe. Szczególnie uzależniający jest moment w którym Miles śpiewa „I'm on higher ground, you're the last of your kind". Co ciekawe, produkcją utworu zajął się Skream, na codzień członek dubstepowego projektu Magnetic Man.
Kolejną premierową piosenką jest Night Runner, które przynosi partię rozmarzonych gitar niczym z "Rearrange" i kolejny chwytliwy refren. Najsłabszym momentem płyty jest cover utworu "Looking Out My Window" Toma Jonesa. Niestety, soulowy repertuar nie do końca pasuje do Kane'a i w tym numerze wypada po prostu nieprzekonująco. Na zakończenie dostajemy akustyczną wersję tytułowego utworu z debiutu Brytyjczyka, "Colour Of The Trap". To wykonanie rzuca całkiem nowe światło na kompozycje. Pozbawiona rozmytych gitar i monotonnej perkusji, zaaranżowana jedynie na gitarę akustyczną brzmi o wiele wyraźniej i ostrzej. Melodia została bardziej wyeksponowana by jeszcze skuteczniej zapadać w naszej pamięci.
Pod jednym z teledysków Milesa na Youtube, ktos napisał: "Miles Kane is the new Paul McCartney ". Jeżeli będzie on dalej nagrywał tak dobre utwory jak "First Of My Kind" to jestem w stanie (chociaż to bardzo ryzykowne) się z tym zgodzić.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz