Soso jest kolejną artystką, która wzięła udział w The Promo
Bay. Jej debiutancki album o nic nie mówiącym tytule to akronim nazwy pierwszej
piosenki - The time I dug so deep I ended up in China.
Twórczość tej szwedzkiej piosenkarki i producentki najkrócej
można opisać jako przyjemny dla ucha electropop. Trochę bardziej opisowo –
połączenie Lykke Li z Madonną. Nie da
się nie wyczuć inspiracji innymi zespołami elektronicznymi: Crystal Castles, Royskopp
czy nawet Depeche Mode.
Aż szkoda, że to tylko 36 minut, podzielonych na 13 utworów.
Dodatkowo, 5 z nich to bardzo przyjemne, downbeatowe instrumentale, budujące w
niejaki sposób delikatne napięcie. A moją osobistą perełką jest "I Never Thought
You’d Come In Summer" – przesterowany wokal, elektroniczna perkusja i beat rodem
z utworów Ladytron.
Wyczuwam przed Soso całkiem sporą karierę – mimo, iż nie
jest to nic całkiem nowego (<ironia>w końcu w muzyce nie wymyślono nic po
OK Computer!</ironia>) to Szwedka ma potencjał, by jej utwory zajmowały
czołowe miejsca w listach radiowych – "T.T.I.D.S.D.I.E.U.I.C." to naprawdę
porządny pop.
Kogucik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz