Porcelain Raft - Strange Weekend [2012]

To jedna z tych płyt, o której nie ma za bardzo co pisać, ale wato byłoby jednak o niej wspomnieć. Więc robię to teraz, gdy mija miesiąc od premiery debiutanckiego krążka Porcelain Raft. Spędzam z tą płytą średnio co trzeci wieczór, mając wyrzuty sumienia, że jeszcze Wam jej nie pokazałam. Z drugiej strony, nie wiem, dlaczego miałabym się szczególnie tym zadręczać - to fajny album, ale pomimo tego, że zebrał dobre recenzje od krytyków, nie zrobił na mnie powalającego wrażenia. Muszę jednak przyznać - połączenie męskiego, plastycznego głosu, elektroniki, akustycznych gitar i dość abstrakcyjnych tekstów sprawia niezłe wrażenie. Słuchajcie póki nie przyjdzie wiosna, możliwe, że gdy przeminie czas długich wieczorów cały melancholijny klimat "Strange Weekend" zniknie, a to na tego typu ulotnych emocjach jest oparty. Jak na razie warto jednak delektować się "Drifting In And Out" i docenić ciekawie rozwiązane "Unless You Speak From Your Heart". 
W jednym zdaniu: debiut Porcelain Raft to przyzwoita wariacja na temat dream popu. 

Natalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz